Nie mogę zupełnie odczepić się od tych magicznych kamieni, wszystkie projekty jakie mam w głowie go zawierają ;) Te migoczące barwy zamknięte w niepozornym kamieniu <3
Bardzo się cieszę, że powolutku przybywa obserwatorów mojego bloga, serduszko sie raduje, że mam dla kogo pisać :)
Nie przynudzam już - mały powrót do techniki której używałam lata temu, trzeba mi troszke wprawy zanim powrócę do dawnej formy :)
Przygotowanie cargi do kamienia.
Jako bonusik wycięłam na pleckach serduszko ;)
Przygotowałam bazę
I zlutowałam elementy
Cieniutki drucik i...
Troszeczkę oplatania...
Osadzenie kamienia, oksyda, polerowanie i ręczne plecenie łańcuszka.
Gotowy :)
I już :)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń