Dziś chciałabym (po długiej przerwie niestety) pokazać Wam jak powstał ostatni naszyjnik dla mojej marki Me Like It :)
Naszyjnik powstał zainspirowany konkursem firmy Royal-Stone, której jestem stałą klientką, a jego temat to "Łajba w Oranżerii". Otrzymaliśmy zdjęcie inspiracyjne w kolorach mandarynek, bieli i niebieskości.
U mnie absolutnie musiały pojawić się i łódeczki, bo jestem ściśle związana z żeglarskim światem :)
Miałam pomysł aby wypleść trzy grube sznurki, których natężenie pomarańczu byłoby zróżnicowane, a elementem ozdobnym byłyby miedziane, emaliowane łódeczki :)
Oczywiście jak zawsze u mnie zaraz zaprezentuję Wam jak naszyjnik powstawał krok po kroku. Będę wdzieczna za wszelkie opinie :-)
Na początek wyplotłam sznurki. Tu podziękowania dla mojej cioci - Eli za pomoc gdy palce mi już omdlewały :)
Sznurki wyplotłam z tych samych kolorów, natomiast postopniowałam ich kolorystykę :)
Potem zszyłam sznurki razem nadając im kształt naszyjnika.
Rozwalcowałam świeżutką blachę miedzianą i rozpoczęłam rozrysowywanie łódeczek.
A gdy tylko je narysowałam, przystąpiłam do wycięcia ich kształtów :)
Teraz emaliowanie szklaną emalią, powolutku, łódeczka po łódeczce zaczynają wyglądać tak jak je sobie wymyśliłam ;)
Jeszcze miedziane ogniwka i można przyczepić :-)
:)
Teraz czas na kasetki do zapięcia. Wykonałam je również z miedzianej blachy, którą wycięłam i zlutowałam :)
tu gotowe, jeszcze przed czyszczeniem,a poniżej już czyściutkie :)
Próba generalna i można wklejać :-)
I wszystkie łódeczki w jednym porcie :)
Kasetki, karabińczyk i krótki łańcuszek do regulacji i...
jeszcze szafir przy zapięciu, a co, taka piękna fasetowana sztuka....
Finito! Ufffff, dużo pracy :)
Opłaciło się?
Jeśli Wam sie podoba, to z checią przyjmę "lajki" w dążeniu chociaż do nagrody publiczności, choć marzę o tym, by znaleźć się w kalendarzu <3
Więc jeśli macie chwilkę, to zapraszamTUTAJ
Tam oczywiście moc przepięknych prac innych dziewczyn, polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz