Tak więc wybiłam z nowego srebra krążki (dwa jako centrum kolczyki i dwa do których dolutowałam srebrne zapięcia)
Te od zapięć wypolerowałam
Te większe wyklepałam prawie w półkulę i również wypolerowałam :)
Troszkę sutaszu i srebrnych kuleczek!
Po drodze miałam trochę zabawy... Okazało się, że przez przypadek zrobiłam dwa prawe kolczyki! :( Musiałam więc połowę swojej pracy spruć i zrobić jeszcze raz...
I oto efekt :)
I na koniec zdjęcie z warsztatów, gdzie okazało się, że moje zaplecze sprzętowe jest całkiem nienajgorsze :)
(ja to ta druga od lewej - biały sweterek i ciemne (od niedawna!!!:)) włosy )
piękne!!
OdpowiedzUsuńŚliczne Ksieżycowe
OdpowiedzUsuń:)
Usuńha! Jestem pierwszą obserwującą! Jestem z siebie dumna, często będę zaglądać :) pozdrawiam, Pejotka
OdpowiedzUsuńJestem zaszczycona mogąc Cię powitać jako pierwszą w gronie oficjalnie obserwujacych! :)
UsuńNieesamowite są! bardzo w mój gust i baardzo eleganckie, no piękne!
OdpowiedzUsuń(kochana, usuniesz weryfikacje komentarzy? - w ustawieniach :)
Genialny pomysł z tymi srebrnymi krążkami, baaardzo ciekawie to wygląda:) mnie też często zdarza się zrobić dwa lewe/prawe kolczyki i trzeba pruć...:)
OdpowiedzUsuń