Nie wiem jak Wy, ale dla mnie jakoś zagubiło się w marketingowym pędzie to o co powinno w świętach chodzić... Biegamy jak szaleni po marketach za karpiem i przypadkowymi prezentami dla bliskich, frustrujemy się i spinamy tym, żeby zdążyć posprzątać, zdążyć obskoczyć wszystkich znajomych, firmy itp... Supermarkety bombardują nas świątecznymi hasłami i super promocjami już od dnia po Wszystkich Świętych...
Rany! Zatrzymajmy się na chwilę, przecież w świętach najważniejsza jest bliskość i serdeczność innych, wybaczenie sobie błędów z minionego roku i po prostu cieszenie się swoim towarzystwem...
Ja cenie sobie prezenty, które wiem, że zostały przemyślane pod kątem konkretnej osoby, w których wybraniu najważniejsze jest to, że został na nie poświęcony czas... Czy to zrobione ręcznie, czy zakupione... Niech nie będą na "odwal się".
I Wam też to polecam : prezent od serca będzie sercu bliższy :)
I przy okazji przedstawiam Wam mój dzisiejszy wisiorek bliski sercu. Jeszcze go dopoleruję najprawdopodobniej, ale póki co pokazuję pare zdjęć z procesu twórczego jak i kilka "prawie finalnych".
Srebro z cyrkonią.
Materiały. Tu już wcześniej oprawiona cyrkonia (miała iść do pierścionka, ale zmieniłam zdanie)
Wstępny kształt
Lutowanie
Trawienie
Dodane elementy i oksydowanie
Efekt po polerowaniu
Jak Wam się podoba?
Bardzo!!!
OdpowiedzUsuń