Przygotowując zdjęcia do tego posta myślałam o rzeczywistości, a w zasadzie o jej braku. Każdy ma swój punkt widzenia, swoją subiektywną rzeczywistość, więc czyja rzeczywistość jest tą prawdziwą? Nie ma jednej, prawdziwej rzeczywistości, są tylko nasze punkty widzenia, nasze światy i sposób w jaki je postrzegamy.
Będąc tutaj jesteście we fragmencie mojej rzeczywistości, w świecie gdzie wszystko jest możliwe, gdzie rzeczywistością jest magia minerałów, zamknięty w nich tajemniczy migoczący blask, gdzie granice wyznacza tylko moja wyobraźnia. Kształty, formy kolory, tu wszystko jest możliwe.
Przedstawiam Wam kolczyki Fairies z miedzi i labradorytów oraz krótką historię o ich narodzinach.
Na początku były dwa migoczące minerały i troszkę rudego kruszcu
Kruszec formowany ogniem i twardym metalem powoli zaczynał nabierać formę
Minerały otrzymały wygodną oprawę by na zawsze pozostać w odpowiednim miejscu
Połączone fragmenty dały bazę dla improwizacji
Odrobina magicznego płynu, szorstkich oraz miękkich tkanin i powstały.
Gotowe by wejść w rzeczywistość kogoś komu takiej magii trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz